Drewno to najbardziej tradycyjny budulec w Polsce, choć dziś niewiele domów powstaje w technologii drewnianej. Odsetek ten rośnie jednak z roku na rok, a zmianom sprzyjają nowe technologie. Dziś domy drewniane są energooszczędne, mogą powstać w kilka dni, a do budowy nie jest już nawet potrzebna ekipa.
Portal Bankier podaje, że w zeszłym roku w Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie padła bariera psychologiczna ceny 10 tys. zł za mkw. domu. Jeszcze kilka lat emu tyle kosztował metr luksusowego mieszkania; okazuje się, że obecnie to w tych miastach standardowa cena kupna domów. To wyjaśnia, dlaczego tak wiele osób szuka oszczędności w prefabrykacji.
Oszczędność 20-30 proc. kosztów
Podejście do budownictwa w Polsce zmienia się na korzyść prefabrykowanych rozwiązań, które nie tylko redukują czas budowy, ale także oferują oszczędności na poziomie 20-30% kosztów. Wartość rynku budownictwa modułowego w Polsce roku wynosi już 5 miliardów złotych, a prognozy wskazują, że tendencja wzrostu utrzyma się przez najbliższe lata. Podobne rozwiązania z powodzeniem stosowane są od dziesięcioleci w Japonii, a także w Europie, w takich krajach jak Szwecja, Holandia czy Niemcy. Ciekawostką może być fakt, że wiele z tych domów powstaje w Polsce, bo to tu znajduje się wiele zakładów produkcyjnych zarówno polskich, jak i zachodnich firm. Kolejną zmianą w ostatnich miesiącach jest coraz większa ilość firm, które oferują domy do samodzielnego złożenia, które przyjeżdżają na plac budowy w postaci gotowych modułów do szybkiego montażu.
Dziś każdy może postawić własnymi rękami dom
Dom z drewna kojarzy się z przekazywanym przez pokolenia doświadczeniem ekip i zbieranym przez lata know-how. I to właśnie jest największa zmiana na tle poprzednich dziesięcioleci, bo dziś każdy jest w stanie postawić taki budynek samemu. Zgodnie z doświadczeniami firm takich jak Castor Domy Drewniane, 2-3 osoby mogą złożyć nawet 33-metrowy dom w kilka dni. Domy te są dostarczane w stanie wykończonym, z ociepleniem, wbudowanymi i niektórymi nstalacjami oraz gotową zabudową. Inwestor nie musi martwić się o pogodę czy opóźnienia związane z brakiem dostępności ekipy budowlanej, a także o zmieniające się ceny materiałów. Co ważne, takie domy są również energooszczędne. – Standardowo w domach do całorocznego zamieszkania jest już docieplenie ścian wełną mineralną (20 cm) i docieplenie dachu wełną o grubości 30 cm. – mówi Krzysztof Rydziński z firmy Castor. Dla budującego świadomość, że o takie rozwiązania zadbał już producent, to duże ułatwienie. Nie musi już osobno zamawiać materiałów ani martwić się o szczegóły techniczne. – Dla wielu osób najważniejszym zasobem jest dziś czas. Możliwość wprowadzenia się w kilka tygodni jest bezcenna. – zauważa Rydziński. Zwraca uwagę na ukryte oszczędności związane z szybką budową na tle tradycyjnego procesu, który może trwać lata. Poza zmianami cenników ekip czy składów budowlanych, warto wziąć pod uwagę również czynsz, który inwestor musiałby płacić przez cały czas budowy murowanego domu.
Dom za 99 tys. zł
Koszt 33-metrowego domu Optimo DIY w wariancie całorocznym to około 99 tys. zł netto, co czyni go atrakcyjną alternatywą w obliczu drożejących nieruchomości. Wprawdzie według raportów domy drożeją wolniej od mieszkań, ale nadal jest to wzrost na poziomie 5-10 proc. rocznie zależnie od województwa. Zarówno firmy, jak i klienci dostrzegają korzyści płynące z tego modelu budowy, a rynek dopiero się rozpędza. Castor ruszył właśnie ze sprzedażą domu Optimo DIY za granicę. Czy to na Wschodzie, czy na Zachodzie, nasi sąsiedzi też doceniają możliwość samodzielnego postawienia nowoczesnego, komfortowego domu. Nie bez znaczenia jest tu bezpieczeństwo. W ostatnich latach sporo mówiło się o niepewnym drewnie na budowę, które często pochodzi zza wschodniej granicy. Nic dziwnego, że inwestorzy wolą certyfikowany budulec z Polski, który jeszcze w hali fabrycznej został poddany szczegółowym kontrolom. W prefabrykacji mają też wpływ na wszystkie inne komponenty jak docieplenie czy stolarka okienna, które producent domów kupuje zazwyczaj taniej, niż pojedynczy budujący. Ci, którzy zdecydowali się na takie rozwiązanie, przekonują, że to pozwala też zaoszczędzić nerwy, bo nie trzeba później szukać w sklepach odpowiednich okien czy wełny mineralnej, porównywać cen czy martwić się transportem. Wszystko przyjeżdża na plac budowy już gotowe do złożenia, co tłumaczy fenomen popularności tego rozwiązania w ostatnich miesiącach.
#wspolpraca-reklamowa